Monday, September 8, 2014

Prologue



Po raz kolejny tego dnia zmierzył mnie swoim „mrożącym krew w żyłach wzrokiem". Oczywiście poczuliście ten sarkazm? Odwróciłam wzrok i zdegustowana zaczęłam bazgrać coś w swoim notesie. Sesje z nim są dość skomplikowane i tu wcale nie chodzi o to, że jego odpowiedzi to zazwyczaj tylko jedno słowo, o nie. Jego spojrzenie wywołuje u mnie emocje, których nie da opisać się słowami.

– Porozmawiajmy o twojej rodzinie. – Zerknęłam na niego ciekawa, jak zareaguje na słowo rodzina. Nie myląc się chłopak wykrzywił usta w ironiczny uśmieszek, patrząc na mnie jak na idiotkę.
– Chcesz rozmawiać o mojej rodzinie, Haruno? – Moje nazwisko z domieszką ironii w jego głosie wywołało u mnie natychmiastowe dreszcze, które rozeszły się po plecach.
Co w tym takiego dziwnego? – Podświadomość mówiła mi „brniesz w ciemny zaułek”. Chłopak przysunął się do mnie tak blisko, aż poczułam jego kolana stykające się z moimi.
– Porozmawiajmy o twojej rodzinie – Tak nagle zaschło mi w gardle, a ogromna gula urosła niesłychanie szybko. Nie mogąc wydusić słowa, co chwilę zerkałam na zegarek, który jak na złość pokazywał jeszcze pół godziny terapii. Powoli się do mnie przybliżył i omiótł mnie spojrzeniem.
– Nie nadajesz się na terapeutkę – szepnął mi do ucha. „Nie odsuwaj się” krzyczało serce, rozum przyswoił jego słowa i nie bacząc na konsekwencje puścił słowną wiązankę.
– Tylko dlatego, że jesteś takim bufonem i nie chcesz dać sobie pomóc? – c i s z a - ogarnęła całe pomieszczenie, świat jakby się zatrzymał, mój mózg przetworzył każde słowo. T i k - t i k. Wskazówki zegara sprawnie poruszały się do przodu nie zwracając na nic uwagi.
– To pytanie czy stwierdzenie? – Poruszył się, oparł rękę o stół, zmniejszając między nami odległość. Spojrzał prosto w moje oczy, jego tęczówki się zwęziły to dawało sygnał – zdenerwowałaś go. Głupi rozum chciał więcej – o nie nie nie.
– Stwierdzenie, Sasuke.

12 comments:

  1. Prolog jest bardzo fajny. ^^ Krótki i nie wyjaśnia zbyt wielu rzeczy, ale podoba mi się. :)
    Z reguły nie przepadam za opowiadaniami z kategorii SasuSaku, ale NA PEWNO dla ciebie jeszcze tu wpadnę na następny rozdział. xD Serio. ;D Skoro zaobserwowałam to to coś znaczy, kochana. :)

    I naprawdę, naprawdę bardzo podoba mi się ten szablon. O_o

    ReplyDelete
  2. Czeeeeeeść! :)
    Ostatnio, nie wiem czemu, wchodzę sobie na blogi SasuSaku ale zazwyczaj na nich nie zostaję. W sumie od Ciebie też bym pewnie odeszła, gdyby nie piosenka. Jest cudowna, więc od razu zapragnęłam poznać jej tytuł, którego nigdzie nie widzę. I tak sobie znalazłam, ale moją pierwszą myślą było: spytam autorkę. Ale z drugiej strony nie mogę tak po prostu wyjechać z pytaniem, nie czytając opowiadania, a że masz tylko prolog, w dodatku dość krótki, to się skusiłam.
    I się nie zawiodłam. Wręcz przeciwnie - jestem bardzo zadowolona!
    Ale od samego początku. Najpierw zwrócę Ci uwagę, że opis Twojego opowiadania, który znalazłam na Ministerstwie FF o Naruto, średnio przyciąga. Nie jest zbyt poprawny i to dlatego. Wchodząc tutaj myślałam sobie, że spotkam się z przeciętną historią, pewnie dlatego nie chciałam zostać, a Ty mnie najzwyczajniej w świecie zaskoczyłaś. Jakie tam są błędy? A na przykład "z pod". Dawno temu ta forma była poprawna, ale teraz pisze się "spod". Dalej: "Można by powiedzieć idealny przykład typa (..)" - tu brakuje dwukropka, po słowie "powiedzieć". Zgubiłaś ogonek przy "Sakurę", oraz przecinek przed "nie wiedząc". Przed imiesłowami (końcówki -ąc) zawsze jest przecinek. Poza tym przed słowem "zaintrygowało" też powinna być pauza, lub nawet średnik, bo to zdanie gubi sens. Wiem, że może "uczepiłam się" głupiej rzeczy, ale ten opis to Twoja wizytówka. Jeśli chcesz mieć czytelników, musi być napisany poprawnie, bo naprawdę warto tutaj wejść i zostać.
    To teraz przejdę do samego opowiadania... ;)
    Przede wszystkim: rób akapity i wyjustuj tekst. Będzie się ładniej prezentować, a wygląd bloga to druga wizytówka - jeśli będzie kiepski, ludzie uciekną w popłochu, nie zagłębiając się w treść.
    Zauważyłam, że część dialogów zapisałaś dobrze, inne gorzej. Polecam lekturę http://www.ekorekta24.pl/proza/130-interpunkcja-w-dialogach-czyli-jak-poprawnie-zapisywac-dialogi - z tej stronki możesz się wszystkiego dowiedzieć na ten temat. :)
    Poza tym nie zauważyłam błędów ortograficznych - chwała Ci! Nie masz też raczej problemów z przecinkami, więc nie wiem, czemu ten opis tak kiepsko, jak na siebie, napisałaś. :( Twój prolog ma świetny klimat. Pomimo niedużej ilości tekstu, doskonale poczułam zdenerwowanie, jakie towarzyszyło Sakurze. Twój Sasuke mnie onieśmielił i wywołał to dziwne uczucie: ścisk serca i żołądka. Świetna robota, kochana. Mało komu udaje się tak dobrze oddać jakąś sytuację.
    Prolog tajemniczy, w gruncie rzeczy prócz tego, że Sakura jest terapeutką Sasuke, a Uchiha jest wyjątkowo ciężkim pacjentem, nie dowiedzieliśmy się praktycznie nic, co oczywiście nie jest złe. Mnie na przykład zaciekawiłaś bardzo: czemu Sasuke chodzi na terapię (bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że sam się na to zdecydował) i jak trafił akurat do Sakury? Pewnie niedługo nam to wyjaśnisz.
    Mam nadzieję, kochanie, że nie zezłościsz się na mnie za te nieprzyjemności. Ja chcę tylko pomóc, bo Twój blog ma potencjał, więc opis powinien przyciągać. Zasługujesz na czytelników. ^^
    Mam nadzieję, że uda Ci się napisać chapter 1 szybciutko. Czekam niecierpliwie. <3
    Buziaki!

    ReplyDelete
  3. Nareszcie! W końcu znalazłam blog, który który ma potencjał.
    Taki krótki prolog, ale tak przyjemnie się czyta, tak miło opisane, aż wyobrazić sobie to wszystko można! A nie każdemu się to udaje! Mało kto potrafi tak zobrazować. Jestem taka podekscytowana, że chcę ciąg dalszy.
    Sakura wkracza na bardzo cienki teren, bo przecież temat rodziny Sasuke jest dla niego nie dość, że delikatny ale także bolesny. Co jak co porada psychologa zawsze Saskowi się przyda.

    WENY życzę!
    Pozdrawiam i przy okazji zapraszam do siebie na shiny-lights.blogspot.com

    ReplyDelete
  4. Co ty taka szalona, że bloga założyłaś mały frajerze. Ano tak trułam ci dupsko, bo cię kocham.
    Kocham Sasuke - ale to już wiesz i wyobrażałam sobie jak wręcz pochłania ją tym swoim pięknym wzrokiem. Miałam wrażenie że zaraz ją pożre, pogryzie, połknie w całości, gdy wspomniała o jego rodzinie, jednak tak się nie stało bo moja dupera jest przebiegła (nadal mówię o sasuke xd chociaż ty też jesteś dupera, ale nie chcę cię za męża).
    Czekam na więcej, serio wiesz co sądzę o SasuSaku i wiesz jak jest ciężko mnie do jakiegoś przekonać na tyle, żebym zaczęła je regularnie czytać. Udało ci się to. + Podoba mi się sposób w jaki wykreowałaś Sakurę, o dziwo nie jest to takie proste jak się na początku wydaje, bo jest cienka linia między stworzeniem całkiem innego charakteru i tym samym postaci. Tą sakurę lubię w 100%, wydaje się być pewną siebie i silną kobitką.
    Co ja mam ci dalej pisać jak to jest taki wypierdek mamuci, jezu co ja tu piszę ahahaha, liczę że następny rozdział napiszesz tak na co najmniej 4 strony worda.

    ReplyDelete
    Replies
    1. WTF ;O
      OMG TRZEBA CIĘ LECZYĆ NA NOGI GŁOWA JUŻ PRZESTAŁA DZIAŁAĆ.
      Ps. Kocham Cię gamoniu.

      Delete
  5. Hej, od strony technicznej na początek - poszerz kolumnę z postami, wyjustuj obustronnie tekst, poodzielaj akapity i wyrzuć to drugie menu, które pojawia się całkiem na dole po lewej ;)

    Ogólnie prolog jest bardzo chaotyczny, pewnie głównie przez brzydkie formatowanie tekstu, ale i poza tym trudno ogarnąc co tu się dzieje.

    Ja rozumiem, że to jest Sasusaku i w ogóle, celem jest żeby się całowali itp. ale Sakura jest naprawdę kiepską terapeutką, skoro sama nie radzi sobie w towarzystwie Sasuke i nazywa go bufonem. Od osoby wykwalifikowanej w danymm kierunku wymaga się kompetencji.

    Po taka krótkim tekście trudno jest mi cokolwiek powiedzieć - czy dorego czy złego. Myślę, że z tego opowiadania może wyjść ciekawy kąsek, więc życzę Ci powodzenia i pewnie jeszcze tu zajrzę.

    Pozdrawiam
    Nikumu [oszukac-smierc]

    ReplyDelete
  6. Trafiam tu z linków Kushiny-chan, która ma dobry gust co do opowiadań. Natchnęłam mnie na czytanie SasuSaku, choć ostatnio trafiałam na same badziewia w tej dziedzinie. Jestem ciekawa jak rozwinie się ta historia. Napisz proszę jak dodasz pierwszy rozdział :*

    ReplyDelete
  7. Twój blog został pomyślnie zareklamowany na spisie Świat Blogów Narutomania. Dziękuję, że zgłosiłaś się do nas :) Zapraszam do zgłaszania nowych rozdziałów.

    Pozdrawiam,
    Vanai z Świat Blogów Narutomania

    ReplyDelete
  8. świetny początek! serio zaciekawiłaś mnie, czekam na ciąg dalszy ;)
    pozdrawiam,
    Moon

    ReplyDelete
  9. Hej Hej Heeeeeej, w koncu znalazlam chwile zeby napisac ci wkoncu komenciaka. Jak dobrze wiesz zachwycilas mnie prologiem, bo juz ci to pisalam na gg ale powtorze jestem Totalnnie ZACHWYCONA. Czytalam go telefonie, wiec wczesniej nie mialam szansy ujzec tego przecudnego szablony. Chyba sie zakochalam, jest przesliczny.

    Prolog, jak to prolog nie zbyt dlugi, tajemniczy i ciekawy. Ma wszystko czego od prologu oczekuje. Bardzo mnie cieszy ze to SS, bo ich uwielbiam. Udalo Ci sie zachowac, ich charaktery, co mi sie jeszcze bardziej podoba. Pomysl na historie, ciekawy jak kazdy twoj, co ci juz mowilam, trzy prologi, trzy rozne historie i kazda mnie zachwycila, nadal mam nadzieje ze doczekam sie kontynuacji pozostalych, ale jak cos to wiesz gdzie mnie szukac.
    Terapeutka i pacjent, hmmm, zakazana milosc, cos czuje ze bedzie ciekawie.
    Czekam na rozdzial 1 z niecierpliwoscia.
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  10. Teeee, stara, co tu tak pusto? Poza tym wnioskuję, że rozdział I już jest napisany, skoro II ma 25%? Może byś tak dodała, co? Bo ja czekam. :D

    weny!

    ReplyDelete
  11. Ciekawe, ciekawe. Jestem zaintrygowana i mam nadzieję, że niedługo wstawisz kolejną notkę.
    Pozdrawiam Cię.

    Ps. Piosenka taka uspakajająca *.*

    P

    ReplyDelete